PO CO NAM ADWOKAT?
PO CO NAM ADWOKAT, SKORO APELACJĘ MOŻNA WNIEŚĆ SAMODZIELNIE?
Samodzielne opracowanie apelacji jest ryzykownym rozwiązaniem i zazwyczaj z góry skazanym na porażkę, z uwagi na brak odpowiedniej wiedzy prawniczej, doświadczenia, praktyki przy sporządzaniu tego typu pism procesowych, które są skomplikowane, a ich wniesienie wymaga znajomości nie tylko akt sprawy, ale także procedur sądowych, co bardzo często przesądza o wygraniu apelacji.
Co jest istotne, sąd II instancji sam z siebie nie dostrzeże błędu sądu niższej instancji. A nawet jak dostrzeże, a autor apelacji tego błędu nie wskaże, nie będzie mógł zmienić Twojej sytuacji, ponieważ jest związany granicami apelacji. Procedura w tym względzie jest bezwzględna i sprawdza się
zasada, że nieznajomość prawa szkodzi! Wyjątkiem są jedynie tzw. podstawy nieważności, które sąd bada z urzędu, niezależnie od wskazanych
w apelacji zarzutów.
Reasumując, podstawa do dobry, czyli pracowity, solidny, pomysłowy i nietani adwokat, który ze sprawy wyciśnie sto procent możliwości,
zwiększając tym samym Twoje szanse na wygraną!
JAKIE UCHYBIENIA MOŻNA ZARZUCAĆ W APELACJI?
Zarzuty mogą dotyczyć:
- naruszenia prawa procesowego (np. niezgodne z przepisami prawa działanie sądu, dokonywanie czynności sprzecznych z prawem procesowym). Należy pamiętać, że tego typu uchybienia wymagają złożenia zastrzeżenia przez Waszego adwokata na rozprawie w trybie art. 162 Kodeksu
postępowania cywilnego i wpisania do protokołu. Strzeżcie się zatem adwokatów leniwych, którzy zamiast ofensywnie walczyć o interesy swoich klientów, ziewają na salach sądowych czy odsypiają zarwane noce! - niewłaściwego ustelenia stanu faktycznego;
- naruszenia prawa materialnego (np. Konstytucji, ustaw, ratyfikowanych umów międzynarodowych), poprzez błędną wykładnię lub niewłaściwe
zastosowanie.
Adwokat dr Iwona Zielinko